To jakie nastawienie masz do rekrutacji zdefiniuje jej wynik.
Choć świadomie każdy lider, manager czy osoba, która rekrutuje ma z pozycji racjonalnej dobre intencje, z często podczas nieudanych prób, czy dłużącego się czasu rekrutacji, braku „odpowiednich” kandydatów Mówisz sobie: przecież zadaje dobre pytania, wiem kogo szukam, jestem przygotowana, co jest z tymi ludźmi….?!
I to co się potem pojawia to… FRUSTRACJA.
Czym jest frustracja każdy wie – emocją.
Emocje wywołują w nas myśli, a jeśli tych myśli jest dużo i niekoniecznie są tylko związane z frustracją spowodowaną rekrutacją, to robi się nam niezły kogel mogel.
Jak żyć -zapytasz. Co robić?
Odpowiedzi jest wiele. Jednak kluczowe jest pytanie – czego na ten moment potrzebujesz?
Odpowiesz sobie – no przecież wiadomo!!! – kandydatów i zakończonej sukcesem rekrutacji! Tak, tego też.
Jednak w tym jest dużo głębsza odpowiedz, być może frustracja pojawia się, bo:
Pragniesz urlopu ale… musisz przecież dokończyć tą rekrutację 🤦♀️
Pragniesz zajmować się kontaktem z klientami, bo uwielbiasz im pomagać dzięki swoim usługom lub produktom ale… musisz przecież dokończyć tą rekrutację 🤦♀️
Chcesz pomyśleć jak rozwinąć swój biznes, bo pojawiła się w Twojej głowie fajna wizja, pomysł ale… musisz przecież dokończyć tą rekrutację 🤦♀️
Chcesz w spokoju przejrzeć swój rachunek wyników za dany mc, który wysłała Ci Twoja księgowa ale… musisz przecież dokończyć tą rekrutację 🤦♀️
Chcesz spędzić więcej czasu z rodziną, kimś bliskim ale… musisz przecież dokończyć tą rekrutację 🤦♀️
Powodów może być tyle ile ludzi czyli ok 8 mld.
Dlatego już wiesz dlaczego mówię, że rekrutacja to relacja.
Także z samym sobą ❤️
A teraz wyobraź sobie, że zamiast kolejny raz wpadać w wir frustracji, zatrzymujesz się na moment. Bierzesz głęboki oddech i zadajesz sobie pytanie: 'Co naprawdę sprawia, że ta rekrutacja jest dla mnie tak trudna?’
Może odkryjesz, że to nie brak kandydatów jest największym wyzwaniem, ale sposób w jaki pozwalasz, by rekrutacja przejmowała kontrolę nad Twoim życiem?
To właśnie dlatego pierwszym krokiem do udanej rekrutacji nie jest napisanie kolejnego ogłoszenia czy przejrzenie następnego CV.
To moment, w którym decydujesz się na szczerą rozmowę z samym sobą.
Bo prawda jest taka – najlepsze relacje z kandydatami budujesz wtedy, gdy najpierw zadbasz o relację ze sobą.
Więc może zamiast kolejny raz powiedzieć sobie „muszę dokończyć tę rekrutację”, powiedz: „Wybieram świadome podejście do rekrutacji, które służy zarówno mnie, jak i moim kandydatom”?
Zmiana zaczyna się od Ciebie. I może zacząć się już dziś. 🌱”